poniedziałek, 15 lipca 2013

Rozdział 25.

*Olcia*
Rano obudziła nas płacząca Laura.Na zegarku godzina wskazywała ósmą. Niall wstał i wziął dziewczynkę na ręce ,a ona od razu się uspokoiła.Będzie z niego dobry tata i mąż..Mój mąż.
-To co w końcu z tym sylwestrem.?-zapytałam.
-Chłopcy wrócili dzisiaj w nocy do domu więc po południu z wszystkimi ustalimy co i jak,dobrze?
Pokiwałam głową na znak,że się zgadzam.Chłopak kołysał się z jednej nogi na drugą od czasu do czasu spoglądając na mnie.

-Coś Cię martwi.?-zapytał i odłożył Laurę do łóżeczka.
-Nie chcę żebyś wyjeżdżał.-Odgarnęłam włosy na plecy.
-Ja też nie chcę.-delikatnie mnie pocałował.
-ALOOHAAA!-Do pokoju wpadł Louis,a my szybko oderwaliśmy się od siebie.-Co tam gołąbeczki?
-Louis..-Mój narzeczony chwycił się za głowę.
-Przepraszam..już idę,-powiedział i wyszedł,a dziewczynka znów zaczęła płakać.
-Wiesz chyba jest głodna.-powiedziałam uśmiechając się.
-Pójdę ją nakarmić,a ty pogadać z Majką i Louis'em i ustalcie co z tym sylwestrem bo on jest już jutro.
-Okej.
Niall wyszedł z pokoju ,a ja zaraz za nim.Z pokoju Majki słyszałam jej dość wyraźny śmiech.Głośno zapukałam,a po chwili usłyszałam ''Proszę'' ze strony mojej bliźniaczki.Oboje byli bardzo rozbawieni ,ale nie dowiedziałam się o co chodzi..No trudno.
-Co z sylwestrem?-zapytałam po chwili.
-Słyszałam ,że Zayn razem z Liam'em i Harry'm lecą na jakąś imprezę do Kanady.-stwierdził Louis.-Może my też polecimy razem z nimi?
-DO KANADY!?-wyskoczyła Majka.
-Tak,tak do Kanady.-powtórzył.
-Ale to cholernie daleko.-skrzywiłam się.
-A tam..ważne żeby dobrze się bawić,a i tak nasza wspaniała trójka wynajęła caaaały samolot więc możemy się wbić.
Zgodziłam się tak samo jak i moja bliźniaczka.Nigdy nie byłam w Kanadzie i strasznie się cieszę,że tam lecę.Niall też już o wszystkim wiedział i ustaliliśmy ,że szybko się spakujemy i polecimy jeszcze dzisiaj.Nagle zadzwonił telefon.
-Dzień dobry-usłyszałam w słuchawce kobiecy głos.
-Dzień dobry.
-Czy mogłabym wpaść po Laurę za jakieś 10 minut.?
-Och..Na prawdę musimy ja oddawać.?-zapytałam.
-No niestety tak..
-No dobrze..To czekamy.
Te paręnaście minut minęło jak sześć sekund.Ja i Niall spakowałam dziewczynkę żegnając się przy tym.Niall był na prawdę smutny tak jak ja.Ktoś zapukał do drzwi.Można było się spodziewać kto to.
-Ja po Laurę.-uśmiechnęła się ta sama blondyneczka co jakiś czas temu.
-Tak,wiem.-Podałam jej dziewczynkę,a Niall jej rzeczy.
Chłopak wyglądał jakby miał się zaraz rozpłakać.
-Do widzenia.-powiedziała kobieta i nie czekając na odpowiedź ruszyła w stronę swojego samochodu.
*Maja*
-To co robimy?-do pokoju wpadł Louis.
-Nudzimy się,pakujemy.-pokazałam mu język.
-A właśnie muszę jechać po rzeczy.Pojedziesz ze mną?
-Pewnie,ale pójdę jeszcze sprawdzić co u Olki.-powiedziałam otwierając drzwi.
Akurat wchodziła z Niall'em do pokoju.
-I jak?-weszłam za nimi.
-Źle.-trochę się rozpłakała.
-Nie płacz.-przytuliłam ją tak samo jak i Niall.-Będziecie mieli swoje dzieci.-uśmiechnęłam się.
-No nie wiem...
-Będziemy.-stwierdził Niall.
-Zostawię Was samych...a Niall idziesz po rzeczy do domu?
-Nie..Mam tutaj.-uśmiechnął się do mnie.
-To ja z Lou.jadę,pa.Trzymajcie się.
Louis czekał w samochodzie..W moim samochodzie..Ubrałam się szybko i wyszłam.Znowu zaczął padać śnieg.
-Nie lubię zimy.-wsiadłam do samochodu.
-Ja tam lubię..Można się poprzytulać.
Po chwili byliśmy już w willi chłopaków.
-Heeeej!-przywitał się Harry,a zaraz po nim Zayn i Liam.
-Hej,hej.Spakowani?-zapytałam kiedy Lou. poleciał do pokoju.
-Tak.-odpowiedziała cała trójka.

*5 godzin później*
Byliśmy już w drodze do Kanady.Zostały nam jeszcze 4 godziny lotu.
-Gramy w butelkę?-zaproponował Hazza.
-Harry..cały czas w to gramy..Wymyśl coś innego.-powiedział zasypiający Louis.
-No to kurde zagrajmy w słoneczko...-przerzucił oczami.
-Jak się w to gra.?-zapytała moja bliźniaczka.
-Nie chcesz wiedzieć.-zaśmiałam się.
-Chodź wytłumaczę Ci.
Harry i Olka poszli na koniec samolotu.Usiedli,a ja co chwilę na nich zerkałam.

-Dobra..jednak w to nie gramy.-powiedziała moja rozbawiona bliźniaczka.




2 komentarze:

  1. Hehe słoneczko nieźle wymyśliłaś reszta też jsk zawsze super ♥♥♥♥♥♥:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy następny?? :*

    OdpowiedzUsuń